Tour of San Luis 2016 za mną

Trochę się zadziało, Tour of San Luis w generalce zakończyłam na 2 pozycji, na ostatnim etapie po sprincie z grupy zameldowałam się na 3 miejscu, ja która nigdy nie mieszam się w rozgrywki sprinterskie a tu taki miły psikus sobie sprawiłam ; ) Czyli w Argentynie wywalczyłam: 1x 1 miejsce, 1x 2 miejsce, 3x 3 miejsce, poza tym byłam pierwsza w klasyfikacji sprinterskiej GP i trzecia GPM w Tour de San Luis.

Po tym wszystkim czekały mnie 3 dni w podróży w tym urodziny spędzone na lotnisku we Frankfurcie,  mimo tego to doświadczenie i wyścig zaliczam do bardzo udanych biorąc pod uwagę, że przed wyjazdem nie zrobiłam ani jednego treningu typowo specjalistycznego. Optymistycznie patrzę na sezon 2016.

Team Alé Cipollini 12606942_997790823615063_265925015_n Gazety piszą :) Jest moc Fot. Shimano Podiun drużynowo Gazety piszą :) Gazety piszą :)

Po przylocie parę dni odpoczynku, trochę przymusowego gdyż argentyńskie wirusy nie chcą opuścić mojego organizmu, ale ja tak łatwo nie dam za wygraną bo czeka już na mnie nowy plan treningowy i Tour of Qatar już niedługo; )

Dlatego rano cytryna z całą wodą, sok z aronii mojego brata…I gasss.

Pozdrawiam serdecznie; )