Ostatni miesiąc minął mi pod znakiem podróży i wielu godzin ciężkiej pracy spędzonej na rowerze.
Po tygodniowym odpoczynku w domu, jak już pisałam udałem się na zgrupowanie Kadry Polski Kobiet do Sierra Nevada. Tam na wysokości 2350 m n.p.m przygotowywałam się do najważniejszej części sezonu.
Cały cykl treningowy udało mi się zrealizować w 100% przy wspaniałej pogodzie i terenach a przede wszystkim świetnej atmosferze 🙂 W międzyczasie 17 maja powiększyła się moja rodzinka, do której dołączyła Maja 🙂 już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła osobiście przywitać moją małą bratanice 🙂
Tuż po zgrupowaniu wysokogórskim udałam się dosłownie na półtora dnia do Włoch, skąd już z moją ekipą w piątek rano wylecieliśmy na 9 edycję Kobiecego World Tour’u, który odbędzie się 5 czerwca w Philadelphii.
To będzie sprawdzian jak mój organizm zareaguje w 4 dniu po zjeździe z wysokości..
Trzymajcie kciuki..pozdrawiam serdecznie; )