Pierwszy wyścig w 2017 za mną

Tour Down Under już za mną.
Był to pierwszy mój wyścig w tym sezonie i pierwszy wyścig z nową ekipą a zarazem pierwszy wyścig w Australii.
Nie ma co ukrywać nogi trochę piekły ale to normalne, jeszcze nie wykonywałam w tym roku specyficznych treningów,,na wysokich obrotach” to jak na taki czas i jazdę w moim wykonaniu jestem bardzo zadowolona. Na koncie ekipy dwa zwycięstwa i jedno drugie miejsce więc współpraca w grupie widać układa się bardzo dobrze  😉

  16326322_1307264982667644_292410157_o 16325495_1307264889334320_1678465189_o 16325363_1307262446001231_4012041_o 16244187_1307265176000958_1089265849_n 16237107_1307265036000972_761536412_n 16231450_1307262386001237_574954112_o 16231081_1307262562667886_1762055123_o

Dzisiaj z Adelajdy udaliśmy się  do Melbourne gdzie w czwartek czeka nas kryterium UCI, a 28 stycznia Cadel Evans Great Ocean Road Race, potem 24 godziny w powietrzu zmierzając w kierunku Włoch.
No cóż może nie będzie tam 46 stopni Celsjusza, ale z przyjemnością wrócę do jeszcze chłodnej Italii na kilka dni chociaż zapowiadają się bardzo pracowicie to jednak tam jest mój drugi dom. 😉