Nikt mi nie odbierze mojej radości i pasji

Mój dobry kolega, który redaguje tę stronę Tomek Wilk, jak zwykle zmotywował mnie do wpisu.

Mistrzostwa Świata, za mną…. 🔚Mam parę przeciwstawnych uczuć i wniosków 🤔Ktoś mógłby powiedzieć, że Jasińska nie istniała w tym wyścigu, nie zaatakowała, była niewidoczna 😷😷😷 Dla mnie ukończenie właśnie tego wyścigu to ogromny sukces, zwyciężyłam wiele moich słabości bo jeszcze tydzień temu czekałam na wyniki badań w szpitalu i słyszałam jak lekarz mówił, że o rowerze mogę zapomnieć na 15 dni.🚳🤕Nie będę wdrażać się w szczegóły, bo bliskie mi osoby wiedzą wszytko jaki był mój wyścig o to by stanąć na starcie jak zawsze liczyłam na więcej. Ale to więcej jeszcze przyjdzie 🔜Są osoby, które bez względu na wszystko wspierały mnie i były i są przy moim boku: moi rodzice 💑@janina.jasinska.96 @janusz.jasinski To były ich pierwsze Mistrzostwa Świata Dziękuję, kocham Was❤❤❤ @beatakurdynowskamentalcoachza te rozmowy siostrzane i te mentalne że pomagasz mi wyjść z największych mentalnych opresji.😘🧚‍♀️@sportmaster_rowery za uwagi bym jeździła miękko 🚴‍♀️@marcinjasinski_yahu i @kobieta_i_network za wasze bezcenne wsparcie ❤🧡💛💚@icuesta13 i @joaquinnm dziękuję za Najlepszych Dyrektorów jakich miałam dotychczas😎😎😎🔝@casadoradawct… za każdą koleżankę z ekipy, która jest czymś więcej niż tylko koleżanką z ekipy 😉💙🖤 + Nieoceniona @guajardo.monica🙅‍♀️❤Dla super trenera Guliano Peruzzi…za wiarę w mój niezatarty silnik i za codziennie wiadomości, które motywują mnie do przybliżenia się do moich celów i marzeń ..😘🚴‍♀️🚴‍♀️🚴‍♀️🤸‍♂️🤸‍♀️🚜🚀@pzkol i Trenerowi @mazur.atom za zaufanie.🇵🇱Za wiadomości od przyjaciół, którzy mimo odległości są zawsze ze mną …🔝🔝🔝@tomwilk88 @luniodorota 🤗🤩No dobra nie rozczulam się już więcej Podsumowując jeszcze będę miała ręce w górze na mecie 😉🚵‍♀️🏆🎖🎉🎉🎉A teraz czas na doprowadzenie zdrowia do porządku..


Umówiliśmy się, że wpis o Mistrzostwach Świata skopiuje z Facebooka by się nie powtarzać, hmmm…. to o czym mam napisać tutaj ???? No i już wiem, o tym jak łatwo kibicom oceniać sportowców. Tak właśnie o tym, bo ,,pchnął mnie” do tego, jeden z komentarzy pod moim postem odnośnie MŚ, za co bardzo dziękuję i wcale nie jest to pisane z przekąsem. Pan piszący swoją wypowiedź, stwierdził, że choć mi kibicuje, to w tym roku nie świecę super formą (na Mistrzostwach Europy też mnie nie było widać). TAK to prawda, choć bardzo mnie to gdzieś tam zabolało. Myślę sobie tak, On lub Ty, który czytasz niekiedy moje posty znasz tylko wycinek mojej rzeczywistości. Nie wie, nie wiesz, co każdy z nas, sportowców przeżywa na codzień z jakimi problemami, każdy z nas boryka się. Może jesteśmy w super formie lub przygotowujemy się na 101% do wyścigu, ale jesteśmy tylko ludźmi którzy mają prawo do porażek i mimo, że ta krytyka, na początku wzbudziła we mnie złość i przykrość to potem mnie bardzo zmotywowała dlatego dziękuję a ten post jest po to by, widzieć w sportowcach nie tylko niezłomne maszyny, ale także ludzi, którzy czują i mimo wszystko mają odwagę biec lub jechać 😉 za marzeniami. Nie będę się usprawiedliwiać, ale myślę, że połowa sportowców, którzy znaleźliby się na moim miejscu w tym roku, na pewno zatrzymałaby się i pożegnała ze swoją pasją. Dlatego może nie wygrałam, żadnego wyścigu( kto wie może jeszcze wygram 😉, ale wierzę, że jeszcze ,,wjadę zwycięska na metę” i chodzi tu o ten codzienny ,, wyścig” wtedy i wszystko się poukłada podczas prawdziwych zawodów 😉

Kończąc wpis relacja co u mnie 🙂 Trenuję we Włoszech, całkiem dobrze odbywa się moja fizjoterapia, po wypadku na Giro 🙂 Co do wyścigów nie wiem, ale wiem jedno nikt mi nie odbierze mojej radości i pasji z jazdy na rowerze i tego i Tobie życzę. Tej zwykłej, codziennej radości, bo wtedy wszystko staje się łatwiejsze, choć nie jest tak do końca łatwe.

Pozdrawiam i obiecuję, że następny wpis będzie dużo lżejszy