W dziale o mnie….o czym mogę napisać. …hmmm…jestem jaka jestem. ..słynę w kolarskim świecie z ,,mokrych” oczów… z radości i z kolarskich smutków wciąż pracuję nad błyskiem w oczach; ) a tak na poważnie…
Kolarstwo zaczęłam uprawiać od chwili narodzin…bo tata mój pierwszy i ponadczasowy trener od początku wpajał mi i mojemu rodzeństwu ten sport… a raczej nie chciał byśmy się zarazili jego bakcylem. ..ale drogę mi i mojemu bratu przetarła siostra Beata, za której śladem to poszliśmy,a raczej popedałowalismy 🙂
Od razu nie było kolorowo…bo i nie zawsze jest teraz. .. Treningi. ..sumienna praca nie przynosiły efektów. ..ale trener – tata powtarzał bądź cierpliwa,a w starszych kategoriach przyjdą i wyniki. ..
No i przyszły 2 tytuły Mistrzyni Polski do lat 23 i 3 koszulki z Orzełkiem na piersi w Elicie; )
Po drodze dostanie się do Kadry Narodowej, reprezentowanie Polski na Mistrzostwach Świata i Europy. ..
No ale prawdziwe kolarstwo i własny charakter poznałam dopiero we Włoszech. ..bo tam jeżdżę już 7 sezon. ..wcześniej reprezentowałam Klub Krokus – Potorscy Barczewo oraz Zawodową Grupę Kolarską Pol – Aqua. ..potem kryzys w kobiecym kolarstwie w Polsce zmusił mnie do postawienia na jedną kartę i spróbowania własnych sił za granicą kraju…Nie było łatwo i nie jest. ..bo życie z daleka od najbliższych jest trudne…ale nie żałuję mojej decyzji. ..poznałam wielu wartościowych ludzi..posmakowałam prawdziwego kolarstwa i choć zawsze miałam pod górkę, a raczej góralką to ja nie jestem.
…mam satysfakcję, że nic nie dostałam za darmo. ..I jeszcze nie zamknęłam tej książki,której bohaterem jest kolarstwo. ..kto wie może to właśnie sezon 2016 wprowadzi główny wątek do tej historii… 🙂