Rowerem do Marzeń Dzień 1 i 2

Dwa dni podróży za mną. 361km z dodatkowymi 10kg bagażu. Przyznam się, że nie do końca wiedziałam, co to znaczy. Przy wadze roweru – 18 kg, każdy najmniejszy podjazd wydaje się Mont Ventoux.

Pierwszy dzień przywitał, mnie piękną pogodą i niespodzianką, bo znalazły się na trasie, dwa strome odcinki po 18%, ale udało mi się je pokonać bez schodzenia z roweru 😉 Dojechałam do miasta Ferrara, ok godziny 18. Mimo mojego wcześniejszego przekonania, zaskoczyłam się bardzo pozytywnie miastem i wiem, że kiedyś muszę tu wrócić.

Podróż z bikepaking’iem jak na razie okazuje się dla mnie czymś zupełnie innym od kolarstwa szosowego, czymś nie do porównania. Jedziesz, spędzasz na rowerze 8h, obserwujesz, zauważasz szczegóły, których nigdy wcześniej podczas treningu, wyścigu nie dostrzegałam. Po prostu podziwiam i spędzam czas ze sobą, co chyba w tych czasach jest bardzo ważne 😉

Dziś 3 etap- Austria, prawdopodobnie będzie padać, ale taki scenariusz brałam pod uwagę. Wjeżdżam w Alpy i dopiero teraz zaczyna się prawdziwy sprawdzian, który ja, sama sobie wymyśliłam 🙂 Trzymajcie kciuki 🙂

P.S. dziękuję za miłe słowa i super wsparcie, do zobaczenia na trasie 😉 Pod tym linkiem możecie śledzić mnie w internecie :

https://sledzgps.pl/events/show/Lucca-PL_2021

A jeśli ktoś jeszcze zechciał by wesprzeć moją zrzutkę to zapraszam, a wszystkim którzy już otworzyli swoje serca bardzo serdecznie dziękuję.

https://zrzutka.pl/aaygng